Listy - Młodzieżowy Ośrodek Socjoterapii w Przemyślu

Idź do spisu treści

Menu główne:

Listy

Przemyśl to! > Listy do M.

Kochana Siostro Antonino!

Na początku mojego listu chciałabym Siostrę pozdrowić i zapewnić o modlitwie.
Piszę do Siostry, aby Siostrze podziękować za pomoc, którą od Siostry otrzymałam. Piękno życia Matki sprawiło, że powstał nowy zakon, a potem placówki opiekujące się zabłąkanymi owieczkami.
Chciałabym Matko abyś wróciła do nas i pomogła nam swoją dobrocią i wyrozumiałością odbudować na nowo godność kobiety, zdobyć wykształcenie i umiejętności prowadzenia domu, a także pogłębić swój kontakt z Bogiem. Matko! Ty swoim przykładnym życiem pokazałaś, że niczego nie należy stawiać ponad miłość Chrystusa. Całym swoim postępowaniem dowiodłaś, że kobiece serce jest niezastąpione i wielkie jak ocean. Kiedy pierwszy raz o Tobie usłyszałam, poczułam jakbym znała Cię od dziecka. Pomyślałam wtedy, że Twoje życie, może być dla mnie inspiracją do tego jak podnosić się z najtrudniejszych momentów życia. Twoja łaska wobec ludzi, zwłaszcza dzieci osieroconych i prostytutek, budzi szacunek i życzliwość. Ukochałaś tych, których odrzucił świat. Nigdy nie zostawiłaś nikogo w potrzebie. W myśl Pisma Świętego karmiłaś głodnych, pocieszałaś, zagubionym dawałaś nadzieję. Dziś na świecie jest bardzo mało ludzi jak Ty! Większość myśli tylko o sobie, a nie patrzą na innych. Świat stał się egoistyczny i pozbawiony miłości. Matki wyrzucają dzieci na śmietniki, dokonują aborcji. Młodzież nadużywa narkotyków i alkoholu, a młode małżeństwa rozpadają się z byle powodu. Jednym słowem świat stanął na głowie. Wiem, że gdybyś tu była, to ludzie mogliby się zmienić, bo wiedzieliby, że jest ktoś, kto ich nie odrzuci.
Nie tracę jednak nadziei, że jeśli ludzie poznają Twoje życie i zaczną gorąco się modlić o Twoje wstawiennictwo, wiele rzeczy się zmieni, bo czasami wystarczy trochę życzliwości i odrobinę odwagi i wiary w to, co się robi, by dojść do celu, który pragnie się osiągnąć.
Kochana Matko pragnę byś wiedziała, że codziennie modlę się w Twojej intencji, wierząc, że w końcu wysłuchasz moich próśb i przytulisz mnie do swojego matczynego serca, wlewając w nie ukojenie, szczęście, miłość, pokój i zrozumienie.
Twoja Karolcia!
KB

Droga Matko Antonino Mirska!

Piszę do Ciebie ten list po to, aby podzielić się z Tobą moimi przemyśleniami na temat problemów i zagrożeń czyhających na dzisiejszą młodzież. Pragnę także Cię pozdrowić oraz zapewnić Cię o mojej modlitwie.
W dzisiejszym świecie jesteś nam bardzo potrzebna., ponieważ jest bardzo mało ludzi, którzy potrafią tak jak Ty bezwarunkowo i bezgranicznie kochać drugiego człowieka oraz za wszelką cenę do chronić przed złem. Młode pokolenie jest zafascynowane Twoją osobą, ponieważ Ty w swoim życiu pokazałaś, że słowo „miłość” nie jest odwoływane tylko do wymiaru cielesnego ale miłość oznacza coś więcej, coś wspaniałego i bezwarunkowego. Ty nie bałaś się tej szarej rzeczywistości świata, nie gardziłaś tymi, którzy przez grzech nawet ten ciężki odeszli od Boga. Wyciągałaś pomocną dłoń do wszystkich, a także Twoje serce dzieliłaś dla wszystkich. W XXI w. młodzież potrzebuje takich wspaniałych osób jak Ty. Teraz na świecie nie dzieje się za dobrze. Młode osoby nie radzą sobie ze swoimi problemami przez co popadają w alkoholizm, narkomanię i inne używki. Moim zdaniem, pewnie jak i Twoim, Ci ludzie, którzy zbłądzili w swoim życiu nie są źli, potrzebują po prostu pomocy i bezwarunkowej miłości takiej jak Ty potrafiłaś okazać. Jest wiele kobiet, które nadal sprzedają swoje ciało na ulicy, a najgorsze jest to, że duża część z nich nie musi tego robić lecz pieniądze, markowe ubrania czy też firmowe gadżety są dla nich ważniejsze niż własna godność i człowieczeństwo.
Na koniec bardzo chciałabym Ci podziękować za zasady które stworzyłaś i przykład jaki dajesz każdemu kto zechce słuchać co masz do przekazania. Proszę również o ciągłe wstawiennictwo za mnie i wszystkich potrzebujących.

Z wyrazami modlitwy
A
D



Szanowna Matko Antonino Mirska!

Na początku mojego listu chciałabym Siostrę gorąco pozdrowić. Bardzo trudno jest pisać do osoby, którą choć tak bardzo cenię i szanuję nigdy nie miałam okazji poznać osobiście.
Droga Matko chciałabym Ci powiedzieć, że jesteś nam, ludziom XXI w. bardzo potrzebna. W dzisiejszych czasach istnieje wiele zagrożeń. Dziewczęta potrzebują umocnieni, wsparcia i przygotowania do dojrzałej miłości. Dzięki Tobie podejmujemy działania, które mają na celu uchronić nas przed różnymi wewnętrznymi i zewnętrznymi niebezpieczeństwami. Bardzo cieszę się, że pod wpływem Twoich nauk został otwarty Młodzieżowy Ośrodek Socjoterapii w którym obecnie przebywam i daje schronienie młodym, zagubionym w życiu nastoletnim dziewczynom, nie mogącym poradzić sobie z problemami. Poprzez pobyt w Ośrodku możemy poznać swoją osobowość, prawdziwe oblicze oraz wyjść z uzależnień. Młodzi ludzie, którzy zbłądzili w swoim życiu w wyniku braku bezwarunkowej miłości potrzebują kogoś takiego jak Ty by uwierzyć, że jest dla nic nadzieja. Ludzie zajmują się tylko pracą, nie widząc drugiego człowieka. Poprzez takie zachowanie ludzie stają się zimni i niewrażliwi na krzywdę innych. Gdybyś tu była razem z nami, ludzie zmieniliby swoje nastawienie do życia, mieliby pewność, że jest osoba, która daje wsparcie, służy pomocą i nigdy nie odrzuci.
Kochana Matko chciałabym Ci z całego serca podziękować za to, że jesteś, dajesz poczucie, że jesteśmy ważni. Jesteś dla mnie wzorem do naśladowania, który ma niezłomną wiarę w Boga.
Ps. Pamiętam w modlitwie.

Szczęść Boże
MK


Droga
Matko Antonino Mirska!

Piszę do Ciebie ten list by powiedzieć Ci jak ciężkie jest życie w dzisiejszych czasach i jak bardzo jesteś nam potrzebna.
Parę lat temu założyłaś ośrodek dla dzieci osieroconych, zagubionych oraz młodych dziewcząt, które błędnie szukały sensu życia w prostytucji. Tak naprawdę Ty jako jedyna potrafiłaś je zrozumieć i byłaś zawsze chętna aby im pomóc. Jest to bardzo piękne świadectwo, które nam pokazałaś, bo patrząc na Ciebie, na Twoje dobre serce uczę się jak szanować godnie drugą osobę.
Kochana Matko! Jesteś nam bardzo potrzebna! Twoje ciepłe serce, które bardzo mocno kocha. Ty jesteś jedyna i niepowtarzalna. Nasz biedny świat potrzebuje Twych matczynych dłoni, które otoczą nas nieustanną opieką i miłością. Chcielibyśmy poczuć się bezpiecznie i wiedzieć, że Ty czuwasz nad nami.
My ludzie XXI w. skupiamy się na rzeczach materialnych, zapominając co jest najważniejsze. Młodzież szuka ucieczki od trapiących ją problemów w narkotykach, alkoholu, a także w prostytucji. Większość ludzi nie potrafi reflektować swoich czynów ora odróżnić czym jest dobro, a zło. Coraz częściej młode matki zachodzą w ciążę podczas niewinnych zabaw, nie rozumiejąc czym jest odpowiedzialność za drugą osobę. Nieświadomie krzywdzą siebie, a także nienarodzone maleństwa, które często są porzucane i wychowywane potem przez obcych ludzi. Wiele osób nie potrafi kochać, bo nie doznała w życiu pięknego daru miłości. Domy Dziecka przepełnione są niechcianymi i niekochanymi dziećmi, które bardzo często są samotne.
Kochana Matko! Patrząc na Twoją postawę, jestem pewna, że tym wszystkim zabłąkanym owieczkom, które nie wiedzą za czym iść, otworzyłabyś serce i prowadziłabyś ich drogą prawdy i jedności, a ich wszystkie najskrytsze troski i zmartwienia, wzięłabyś na siebie. Twoje piękne słowa „Nic ponad miłość Chrystusa” są dla mnie drogowskazem na dalsze życie. Myślę, że chodzi w nich o to, abyśmy niczego nie porównywali do miłości Chrystusa, bo jest ona większa niż cokolwiek na świecie. Musimy oddać swoje życie w ręce Boga, który nas mocno kocha, bo tylko On smutki przemieni w szczęście, a w naszych sercach zapanuje spokój.
Myślę droga Matko, że zarówno kiedyś, jak i dziś jesteś nam Siostrzyczko bardzo potrzebna. Nikt tak jak Ty nie potrafi kochać, szanować i dbać o drugiego człowieka. Twoja troska wobec innych sprawia, że świat jest coraz piękniejszy i Twoja osoba pokazuje nam, że warto jest pomagać.

Z wyrazami modlitwy
K
M



Kochan
a Matko Antonino Mirska!

Na wstępie mojego listu ciepło Cię pozdrawiam i chcę Ci podziękować, że bardzo tęsknię za Twoją osobą.
U mnie wszystko jest w porządku, lecz czasem odnoszę dziwne wrażenie na temat otaczającego mnie świata i ludzi, którzy wokół mnie żyją. W dzisiejszych czasach każdy człowiek ma wiele możliwości edukacji, nawet ci biedni. Wystarczą chęci i trochę wiary w siebie, a teraz tak ciężko o to zawalczyć. Młode dziewczyny, które nie mają pojęcia o życiu zachodzą w ciążę i często przez swój strach podejmują drastyczne kroki i decydują się na aborcję. A dlaczego? Bo ludzie zaczęli skreślać te biedne dziewczęta przez ich zagubienie często patrząc na nie z pogardą. Niektórzy kompletnie nie mają pojęcia o potrzebie pomocy w takiej sytuacji.
Istnieje wiele ośrodków socjoterapii jak i też wychowawczych dla dziewcząt zdemoralizowanych lub niedostosowanych społecznie. Trafiają tam nastolatki z różnymi problemami, które potrzebują pomocy, lecz niestety niektórzy ludzie traktują je jakby były tam tylko za karę, nie pokazując tego, że to dla ich dobra. Czują się wtedy odrzucone i wcale nie daje im to powodów do przemyśleń nad swoim złym zachowaniem, tylko wręcz przeciwnie, buntują się.
Dorosłe kobiety, którym nie raz brakuje środków finansowych na utrzymanie się popadają w prostytucję. Obnażają się przed całkowicie nieznanymi mężczyznami, chcąc zarobić pieniądze. Niestety wtedy wiele z nich nabawia się różnych chorób m.in. AIDS. Takie kobiety w dzisiejszych czasach są dla wielu nikim. Bardzo jest to przykre, ponieważ nie każda z nich wie jak poradzić sobie z odnalezieniem właściwej drogi.
Małe dzieci znajdujące się w Domach Dziecka, które potrzebują być kochane i doceniane nie znają tak naprawdę tego uczucia. Przebywające tam dzieci trafiają tam m.in. przez nieszczęście jakie je w życiu spotkało i mało kto chce im to szczerze wynagrodzić.
Starsi, emerytowani ludzie – prawie co trzeci z nich zostaje na stare lata sam czy też w Domach Opieki. Potomkowie, którzy byli przez nich wychowani przez całe życie, zostawiają swoich rodziców nie przejmując się ich dalszym losem. Jak bardzo trzeba być egoistycznym, by tak postąpić. Ile takie osoby muszą cierpieć i ile muszą mieć wtedy żalu, lecz są już bezsilni i bezbronni, aby zareagować. Nikt ich niestety nie rozumie, nawet się nie stara.
Kochana Matko! Przez te wszystkie przykłady problemów, które wymieniłam powyżej chcę Ci uświadomić, że bardzo jesteś nam potrzebna w XXI wieku. Ty najlepiej potrafisz ofiarować poczucie bycia kochanym. To właśnie Ty wiesz jak pomóc komuś, gdy stoi na rozwidleniu dróg i nie wie, którą z nich ma wybrać. Potrafisz zrozumieć każdy problem z którym niełatwo sobie poradzić wtedy gdy błądzimy własną ścieżką. Bardzo na wszystkim Cię brakuje. Proszę powierz modlitwie wszystkie te osoby, które sobie nie radzą, te które potrzebują pomocy i te które nie doświadczyły ludzkiej miłości, a pragną jej i te które zostały odrzucone przez świat.

K
R

P.S. Niecierpliwie czeka na jakiś znak z Twojej strony oraz pamiętam o Tobie w codziennej modlitwie. Matko Antonino Mirska wstawiaj się za nami!

 
 
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego